Wygrzebane
Internet 9th Sep 2006
Muszę Wam się przyznać że ostatnio troszkę grzebałem... grzebałem w internecie. No i chociaż przypadkiem to trafiłem w dwa fajne miejsca.
1. Jabbin
Jabbin to otwarty jabberowy klient VoIP. Przypomina troszkę jabberowego Skype'a. Ostatnio dostała mu się nawet obsługa Googlowej biblioteki libjingle dzięki czemu można swobodnie krzyczeć WaZZUP do userów GTalka. Niestety developerzy Jabbina popełnili już na początku fatalny błąd, który jednak zabrnął tak daleko, że nie ma już od niego odwrotu -- użyli QT.
U mnie się nie zbudowało, poczekam na jakiś ebuild o ile takowy kiedyś nastąpi.
<img src="http://www.jabbin.com/screenshots/roster.PNG" style="height:200px" />
2. Pygoscelis
Pygoscelis to nie tylko łacińska nazwa pingwina, zwanego pospolicie Gentoo, ale również bardzo ładny dwupanelowy menadżer plików. Prawdziwy święty gral Linuksa, którego tak wielu niestrudzenie poszukiwało. Co prawda nie potrafi jeszcze radzić sobie z FTP ale to tylko kwestia bardzo niedalekiej przyszłości.
<img src="http://sourceforge.net/dbimage.php?id=77584" style="width:400px" />
Swoją drogą tak właśnie powinny wyglądać strony różnych projekcików. Nic tylko ekran lizać.
Komentarze z jogger.pl
2. Jak tylko będzie FTP to sprawdzę:)
Z tego co widze to nie ma jeszcze oficjalnej wersji Pygoscelis. Więc narazie mi się nie chce testować :P
Jak do tej pory, każdy z menedżerów plików miał jakieś małe wady i w każdym mi czegoś brakowało. Ale póki co, jak dla mnie przoduje Bsc, przede wszystkim ze względu na szybkość i integracje z KDE :)
Pewnie jeszcze znajdzie się coś innego za niedługo ;)
Miej pretensje do developerów Psi bo to na nim Jabbin jest oparty.