Ostatnio spotkała mnie dość niecodzienna sytuacja. Siedzie sobie na lokalnym serwerze DC i ściągam Futuramę. Kontem oka widzę że na kanale głównym ktoś pyta o pomoc w sprawie linuksa. Kiedy spytałem o co chodzi okazało się, że facet nie potrafi postawić MySQL'a a kiedy zaoferowałem pomoc z miejsca otrzymałem IP i hasło roota. Po chwili siedziałem już, jak się później okazało na dedykowanym serwerze wykupionym przez mojego rozmówce od jakieś francuskiego firmy.

Faktycznie zadanie nie było łatwe zwłaszcza kiedy za platformę mamy RedHat'a z serii 7 i usiłujemy dorwać spaczkowanego MySQL'a 4. Kiedy rozpęta się RPM-Hell okazuje się, że do reinstalacji jest pół systemu. Na szczęście udało się (po wygooglowaniu dlaczego mysqld po starcie zostaje zabity) odpalić źródła MySQL'a z nowym glibc i jakoś poszło. Swoją drogą fajnie się patrzy jak MySQL przylatuje do nas 10 MB/s. Później zabawa z soketami dla podłączanie do całej zadymy phpMyAdmina i gotowe.

Wnioski:
1. Serwer został wykupiony w celu postawienia płatnego serwera gier.
2. Chociaż w tym przypadku się udało to nie zaleca się rozdawania hasła roota na czatach.
3. Nadal mam wjazd na ten serwer, ale mam nadzieję że nic mnie nie podkusi do tego żeby z niego skorzystać...